top of page

Wolność słowa i prasy: Sprawa USA v. Julian Assange (WikiLeaks)

assange-protester-ap-img

Działania Stanów Zjednoczonych wobec Australijczyka Juliana Assange’a uważane są przez środowisko ludzi mediów i aktywistów za atak na wolność słowa, wolność prasy oraz prawo do informacji publicznej.

Stany Zjednoczone usiłują osądzić Juliana Assange’a za ujawnienie w latach 2010-2011  informacji, które przedstawiają niewygodną dla ówczesnej władzy prawdę dotyczącą prowadzonej przez Prezydenta Bush’a wojny z terroryzmem, w tym morderstw ubocznych (zasady zaangażowania), afgańskich dzienników wojennych, irackich dzienników wojennych, Cablegate (ujawnienie depesz amerykańskich dyplomatów) oraz plików dotyczących więzienia w Guantanamo (WikiLeaks).

Stany Zjednoczone rozpoczęły dochodzenie przeciwko Julianowi Assange i WikiLeaks na początku 2010 roku. Sukcesem zakończyły się starania o ujawnienie rzekomego źródła wycieku. Ustalono, że z Assange’m współpracowała żołnierz amerykańskiej armii Chelsea Manning. Prezydent Obama skorzystał z prawa łaski i zwolnił ją z więzienia. Po kilku latach administracja Prezydenta Obamy zaniechała ścigania osób stojących za WikiLeaks przy zastosowaniu precedensu wobec instytucji medialnych.

W sierpniu 2017 roku administracja Trumpa podjęła próbę wywarcia presji na Assange’a, aby ten udzielił wsparcia Prezydentowi. Po tym, jak Assange nie przystał na tę propozycję został oskarżony przez administrację Trumpa, a następnie zostało uruchomione postępowanie w sprawie ekstradycji. Chelsea Manning została ponownie zatrzymana z powodu odmowy współpracy z wielką ławą przysięgłych przeciwko WikiLeaks.

Prezydent Trump oświadczył, że prasa jest „wrogiem ludu” i Assange zasługuje na karę śmierci. Po raz pierwszy amerykańska ustawa o szpiegostwie z 1917 roku została wykorzystana do postawienia w stan oskarżenia wydawcy prasy i dziennikarza. Organizacje wspierające wolność prasy podkreślały, że Assange działał legalnie gromadząc informacje dotyczące działań władz.

Sprawa Assange’a otwiera drzwi do stawiania podobnych zarzutów innym dziennikarzom zaangażowanym w publikacje z 2010 roku.  Stany Zjednoczone wysuwają nadzwyczajne twierdzenie, że cudzoziemcy nie są uprawnieni do ochrony konstytucyjnej, więc Julian Assange, jako obcokrajowiec nie może skorzystać z osławionej Pierwszej Poprawki, czyli zakazującej ograniczania wolności słowa. #FreedomSpeech i wolności prasy #PressFreedom.

Jeśli Wielka Brytania, gdzie Julian Assange obecnie przebywa zgodzi się na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych, to grozi mu kara nawet 175 lat pozbawienia wolności. Decyzji brytyjskiego sądu należy spodziewać się w czerwcu 2020 roku.

Jaką decyzję podejmie Wielka Brytania?

Czy Julian Assange może liczyć na uczciwy proces w Stanach Zjednoczonych? 

Więcej: www. defend.wikileaks.org

Foto: Matt Dunham / AP Photo

12 wyświetleń0 komentarzy
bottom of page